Po przypadkowym spotkaniu skierowaliśmy się do mnie po dziki romp.Z ochotą mi dogodziła zanim zeszliśmy na dół i pobrudziliśmy się.Wziąłem ją od tyłu, napełniając z przyjemnością i otrzymując niechlujnego lodzika.Szczyt?Gorący ładunek w ustach i dupie.