Po tym jak ogrodnik mojego chłopaka rzucił pracę, wkroczyłam, aby pomóc.Sprawy rozgrzały się, gdy zeszliśmy na łoże z kwiatami i zrobiliśmy się brudni.Wprawne dłonie ogrodnika sprawiły, że zaczęłam się wić z przyjemności, a nasz chędożnik na świeżym powietrzu zostawił nas oboje bez tchu.