Sfrustrowany brakiem Facetime mojej partnerki, podglądałem ją bawiącą się ze sobą, zaniedbując naszą umówioną intymność.Przyłączyłem się, dominując nad jej mokrymi, ponętnymi krągłościami, ignorując jej błagania.Szczyt, wspólny orgazm, sprawił, że wszystko było warte zachodu.